sobota, 28 maja 2011

O niebieskich migdałach...

Co lubię nosić? To chyba najtrudniejsze pytanie, jakie można mi zadać. To zależy od dnia, nastroju, stanu umysłu, pogody za oknem. Wczesną wiosną uwielbiam bardzo jasne kolory, a  kiedy robi się już bardzo ciepło mój organizm potrzebuje chyba żywych kolorów. Wtedy z wielką przyjemnością zakładam wszystko co neonowe i kontrastowe.

Dzisiejszy outfit bardzo codzienny. Kurtka to miłość od pierwszego wejrzenia. Podobnie jak torebka. Wolałam wersję z prawdziwej skóry węża, ale niestety nie można jej wywozić poza teren Egiptu, więc musiałam się zadowolić wersją z wielbłąda...




 leather jacket - diverse
shirt- sh
leggings - no name
necklace - reserved
ring - from Ukraine
bag - from Egypt
fur tail - DIY
bracelets - NY, Carry, House
heels - reserved

Fot. Kamila 

Ps: Dziękujemy Kamila za baner!






8 komentarzy:

  1. kurtka ma naprawdę pomysłowe falbany, podoba mi się bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej : )
    dziękuje za miłe słowa.Bransoletkę o którą pytałaś obszyłam fragmentem apaszki w stylu marynarskim i dokleiłam piękne guziki z kotwiacami, które odprułam ze znalezionej w lumpexie brudnej zaplamionej białej lnianej marynarki.Tak właśnie powstała :D
    Bardzo ciekawa kurteczka i sznurowania przy butach.
    Pozdrawiam, Inka

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniałe masz włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. torebka jest rewelacyjna:) piękne masz włosy:) dodaję oczywiście do obserwowanych:)

    OdpowiedzUsuń
  5. włosy wspaniałe, cała jesteś wspaniała..dodaje do obserwowanych i dziękuję za komentarz..masz nową fankę twoich stylizacji.;) pozdrawiam i zapraszam ponownie ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. genialne zdjecia!
    i kurtka jest naprawde cudowna i ma oryginalny krój:)

    OdpowiedzUsuń
  7. kurtka jest przepiękna i buty też z chęcią bym u siebie w szafie widziała hehe:D do tego masz przepiękne włosy!! dziękuję za odwiedziny:D

    OdpowiedzUsuń