środa, 30 listopada 2011

we don't need no education!

No i nastał ten dzień, kiedy przyszło mi prowadzić zajęcia ze studentami! Świetnie przygotowana, gdyż tematyka nie do końca moja, kładłam się spać z przekonaniem, że o czymś zapomniałam. Jeszcze szybki przegląd w głowie wszystkiego co potrzebne : prezentacja jest, materiały wydrukowane, projektor spakowany, a jednak ciężko pozbyć się tego wrażenie. Kiedy wstałam rano, okazało się, że zapomniałam pomyśleć co na siebie założę! Więc w akcie paniki, na nogach z waty, zdecydowałam się na rozwiązanie dość klasycznie, a jednak nie zbyt formalne!
Myślicie, że studentom wystarczy? Czy następnym razem muszę się bardziej postarać?

Spodnie są moimi ukochanymi, są tak wygodne jak legginsy i mogłabym w nich spać! W bluzce zaś urzekł mnie kolor! Niby pomarańcz, a jednak trochę rudy! Jakiś taki ciekawy, jak dla mnie :)








Jeans - levis
blouse - kapp Ahl
jacket - house
boots - deichmann
bag - sh

photos : Kamila

7 komentarzy:

  1. Ja bym stwierdziła, że pani prowadząca zajęcia potrafi się modnie ubrać :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię takie zestawienia! Buty i bluzka boskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny stórj, najbardziej chyba podoba mi się marynarka<3


    a może w wolnej chwili wpadniesz do mnie? :)
    http://jo-styleworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądałaś świetnie, studenci na pewno nie mogli oderwać oczu od modnej nauczycielki haha :D

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny outfit! bardzo mi się podoba! prowadzisz ciekawego bloga i masz świetny styl, pozdrawiam serdecznie i dodaję do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie wyglądasz;) zazdroszczę Ci naprawdę tego wyczucia stylu;)

    OdpowiedzUsuń